Ja z racji tego, że uwielbiam gdy coś nie tylko dobrze smakuje, ale również fantastycznie wygląda, to pokusiłam się o zabawę stworzenie ich na kształt prawdziwych cytrynek, zainspirowana blogiem Daktyle w czekoladzie. Na końcu warto nakłuć je widelcem, by zyskały nieregularny kształt przypominający skórę cytryny. Warto mieć na uwadze, że
ciasteczka w piekarniku nie zmieniają swoich rozmiarów, a ich kolor jest
jasno blady. Podejrzewam iż spowodował to sok z cytryny. Podsumowując: prawdopodobnie są to najlepsze cytrynowe ciasteczka :-).
Składniki:- 300 g mąki pszennej
- 200 g masła
- 120 g cukru pudru
- 1 całe jajko
- szczypta soli
- 1 łyżki śmietany 18%
- 1 cytryna (otarta ze skórki i 6 łyżek soku)
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Przygotowanie:
- Na stolnicę przesiać mąkę przez sito, dodać cukier puder, sól.
- Zrobić wgłębienie łyżką, dodać masło pokrojone na mniejsze kawałki, wbij całe jajko, dodaj śmietanę.
- Cytrynę sparzyć wrzątkiem, na tarce o drobnych oczkach zetrzeć skórkę oraz wycisnąć sok.
- Stopniowo zagniatać wszystkie składniki aż ciasto nabierze jednolitej konsystencji.
- Uformować w kulkę, owinąć folią spożywczą, schłodzić w lodówce przez 1-2 godziny w lodówce.
- Ciasto rozwałkować na grubość 3 mm, lekko podsypując mąką.
- Za pomocą wykrawaczek wycinać dowolne kształty.
- Przekładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Wstawić do rozgrzanego piekarnika i piec w temperaturze 180ºC przez około 10-12 minut lub do zezłocenia.
- Podawać gdy ciasteczka ostygną. Smacznego!
Koniecznie muszę wypróbować ten przepis!
OdpowiedzUsuń